Antyoksydanty – źródło młodości i zdrowia
Zanieczyszczenia, promieniowanie słoneczne, chemiczne substancje i wiele, wiele innych. Takie zagrożenia czyhają na naszą skórę. A przecież każda kobieta chce wyglądać młodo i pięknie. Co zrobić? Zaprzyjaźnij się z antyoksydantami.
Niestety, skóra każdej z nas narażona jest na działanie szkodliwych czynników pochodzących ze środowiska zewnętrznego. Do najgroźniejszych należą wolne rodniki. Są to cząsteczki łączące się z białkami, lipidami i kwasami. Mają zdolność niszczenia komórek, kolagenu i elastyny. Mogą nawet modyfikować strukturę DNA i ograniczać produkcję substancji korzystnie wpływających na nasz organizm. W efekcie skóra i narządy wewnętrzne starzeją się.
Jak powstają wolne rodniki? Dzieje się to na skutek promieniowania ultrafioletowego i rentgenowskiego lub pod wpływem zanieczyszczenia środowiska. Spożywając alkohol i paląc papierosy, jeszcze bardziej narażamy nasz organizm na uszkodzenia wywołane przez wolne rodniki. W podobny sposób oddziałują stres i przemęczenie. Najbardziej na negatywne działanie wolnych rodników narażona jest skóra. Traci ona gęstość, jędrność i spoistość. Połączenia międzykomórkowe ulegają rozluźnieniu, ochronna bariera skóry zanika, a aktywność gruczołów łojowych obniża się. Po wpływem promieniowania słonecznego dochodzi w skórze do zniszczenia włókien kolagenowych, pojawienia się stanów zapalnych i powstania fotouszkodzeń. Skutki? Przesuszenie skóry, trądzik, uwrażliwienie cery, zmarszczki.
Na szczęście wolne rodniki można skutecznie zwalczać. Wystarczy ograniczyć kąpiele słoneczne, stosować kremy z filtrem przeciwsłonecznym, zrezygnować z używek. Można także przyjmować antyoksydanty. Substancje te, zwane inaczej przeciwutleniaczami, znajdują się zarówno w kosmetykach, jak i owocach i warzywach. Ich niedobór skutkuje gromadzeniem się w organizmie wolnych rodników i uszkodzeniami skóry. Jeżeli naprawdę zależy ci na zdrowym i pięknym wyglądzie, kup kosmetyki bogate między innymi w: witaminy E i C, koenzym Q10, kwas felurowy oraz ekstrakty z soi, zielonej herbaty i miłorzębu japońskiego.
Dodaj komentarz